Mam na imię Marta. W 2013 r. uległam wypadkowi i uszkodziłam kolana. Niestety w efekcie nieprawidłowego leczenia zamiast poprawy nastąpiło pogorszenie. Pierwsza operacja stała się początkiem kolejnych, które nie spowodowały powrotu do zdrowia. Konsekwencją złego rozpoznania i nieprawidłowego leczenia jest algodystrofia. Zbyt późno zdiagnozowana jest chorobą przewlekłą. Poza niesprawnością najgorszą rzeczą jest paląco-piekący ból i sztywność całych kończyn. Dotyk materiału, ćwiczenia, spadek temperatury czy wilgoć powodują nasilenie dolegliwości.
Na pozór wyglądam na zdrową osobę, ale tak naprawdę bólu i cierpienia, których doznaję nie da się opisać. Osoby cierpiące na tą dolegliwość są często niezrozumiane przez lekarzy i bliskich oraz posądzane o symulowanie. Po domu poruszam się z trudem, a o wyjściu bez asysty drugiej osoby mogę jedynie pomarzyć. Choroba bardzo szybko postępuje. Wymagam specjalistycznej opieki lekarskiej, rehabilitacji oraz sprzętu ortopedycznego. Dzięki Państwa pomocy mogę kontynuować rehabilitację i wykupować wszystkie leki, które uśmierzają ból i umożliwiają dalszą walkę o powrót do zdrowia. Za to z całego serca dziękuję. Niestety mój aktualny stan zdrowia wymaga kolejnych operacji i dalszego leczenia.
Szansą na powrót do zdrowia jest specjalistyczne leczenie w Instytucie Paley w Stanach Zjednoczonych. Sam zabieg wyceniono wstępnie na 81.000$. Do tego doliczyć trzeba jeszcze koszty podróży, pobytu i dalszej rehabilitacji już w Polsce. Przy moich dochodach jest kwota nieosiągalna. W Polsce nie mam już szans na leczenie dlatego postanowiłam szukać dalej, bo przecież nie mogę się poddać. Dlatego zwracam się z prośbą o dalszą pomoc i wsparcie, bo sama jestem bez szans.